Szybko poszło! Ograniczenie prędkości Volvo już nie będzie stanowiło problemu... O ile masz (bardzo) gruby portfel

[chancevought]

https://wrc.net.pl/is-szybko-poszlo-ta- ... m-250-km-h

Wysłane z mojego STF-L09 przy użyciu Tapatalka

[z1000]

11 tysięcy złotych (a w niektórych wypadkach połowa tej kwoty) za zwiększenie prędkości maksymalnej o 70km/h to okazja stulecia, w porównaniu np. z optymalizacją Polestar

[FUX]

I nawet w Niemcowni coraz mniej możliwości odkręcenia manetki.

[waldemaras]

Jakiś czas temu sprawniej się poruszało po naszym pięknym kraju, niż po Deutsche autobanen - co chwilę baustelle..

Wysłane z mojego Atari 800XL

[alienek]

No bez przesady. Usuwam limity prędkości za dużo mniejsze pieniądze

[FF1911]

Ciężko zdać takie ograniczenie teraz w Volvo ??

Salon Volvo zdejmie takie ograniczenie ??

[MartinussTrucker]

I nawet w Niemcowni coraz mniej możliwości odkręcenia manetki.

Ja tam z tym problemu nie mam

[MartinussTrucker]

Ciężko zdać takie ograniczenie teraz w Volvo ??

Dobry warsztat zrobi Ci to w 15 min. Kumpel zdjal w XC 60 i trwalo to 15 min. Mocy tez niby sie nie da zrobic a jemu ladnie zrobili

[piecu]

Dobry warsztat zrobi Ci to w 15 min. Kumpel zdjal w XC 60 i trwalo to 15 min.

A czy prędkościomierz też jest jakoś przeskalowywany? Wydaje mi się, że teraz jest tylko do 200 km/h…

[MartinussTrucker]

A czy prędkościomierz też jest jakoś przeskalowywany? Wydaje mi się, że teraz jest tylko do 200 km/h…

Kto Ci tak powiedział
Jezdzilem tez 2021 S60 T5 i jest do 260.Blokada była na 215

[piecu]

Obrazek z naszego forum, od użytkownika KenyBDG. Jest jak byk do 200 kmph.

[MartinussTrucker]

Obrazek z naszego forum, od użytkownika KenyBDG.

Mam zdjecie ale nie mam jak wrzucic. Jest 260 w T5 z 2021. I v60 d4 tez jezdzilem i byl na stowe do wiecej jak 200

[MartinussTrucker]

Zobacz to od 12:30 a to slaby klekot b4

[Ar_czi]

Mam zdjecie ale nie mam jak wrzucic. Jest 260 w T5 z 2021

Sensus i AA - stad roznica w skali

[Dziedzic1987@wp.pl]

O jakiej cenie mówimy i jak długo to trwa??

[Iwan]

A to zdejmowanie ograniczenia prędkości ma jakikolwiek sens i uzasadnienie, czy to czysto działanie na przekór, bo skoro jest ograniczenie, to trzeba je złamać.
Czy szpanerstwo?
Nie kumam. Może ktoś mnie oświeci. Będę wdzięczny

[beetle1]

A to zdejmowanie ograniczenia prędkości ma jakikolwiek sens i uzasadnienie, czy to czysto działanie na przekór, bo skoro jest ograniczenie, to trzeba je złamać.
Czy szpanerstwo?
Nie kumam. Może ktoś mnie oświeci. Będę wdzięczny

Popieram przedmówcę. Gdzie i po co wy chcecie jeździć powyżej 180 km/h? I darujmy sobie odpowiedzi "na niemieckiej autostradzie". Już was tam wszystkich widzę w konwoju.

[r-aven]

W imię zasad

[rower]

Jak się mieszka w zachodniej Polsce, gdzie szybciej, taniej i przyjemniej wyskoczyć na weekend do np. Berlina niż Warszawy, to zawsze się można bujnąć na tym autobahnie troszkę szybciej. Tak samo zachód kraju częściej jest biznesowo związany z rynkiem DE, to i zawodowo sporo osób bywa.
I nie, nie tylko Polacy spuszczeni ze smyczy jeżdżą 180+km/h bo odcinkach bez limitu, jakby ktoś zamierzał taki sprytny argument rzucić.

Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka

[wegier]

ja za to zastanawiam się, że skoro samochód-jego komponenty jest projektowany na v max 180 a nie np 240 to czy jego komponenty też nie są dobrane pod odpowiednio niższe prędkości (pierwsze co mi przychodzi do głowy to indeks prędkości fabrycznych opon) do tego wytrzymałość na określoną liczbę obrotów elementów zawieszenia np łożyska, przeguby itp.
reasumując czy takie zdejmowanie "kagańca" i jazda z wyższymi prędkościami nie ma wpływu na bezpieczeństwo użytkowników/trwałość komponentów. nie mówiąc o wypadku i polisach NW, OC itp

[FUX]

No naprawdę na 500 km pojedziecie pełnym cięgiem 200?
Litości.

W D czasami trudno 140 utrzymać a gdzie grubiej.

[rower]

A kto mówi o jeździe non stop z taką prędkością? Są warunki i miejsce, to sobie depniesz, nie ma, to nie depniesz. W Volvo nie depniesz niezależnie od warunków i miejsca, ot cała różnica. Teraz pytanie, czy komuś to przeszkadza, czy nie.

Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka

[beetle1]

Ale po co jeździć z taką prędkością? Przecież to idiotyzm. Dojedziesz parę minut krócej, za to spalisz cysternę paliwa, zużyjesz opony, będzie cię bolał łeb od hałasu, a do tego stwarzasz realne zagrożenie dla siebie i innych na drodze. Przy takiej prędkości niewiele brakuje do tragedii. Polska i tak ma najwyższe w Europie limity prędkości. Standardem na autostradach jest 120 km/h. W USA jeździ się jeszcze wolniej.

[rower]

No zobacz, a w DE mają odcinki bez limitu i wypadkowość na drogach mają jedną z najniższych w całej UE... To nie prędkość jest problemem, tylko zidiocenie kierowców, którzy odwalają manianę niezależnie od prędkości. Kwestia kultury jazdy. U Nas, choćbyś i ograniczenie do 100km/h wprowadził, to nic to nie zmieni, bo i tak będą się pchać, wciskać, popędzać itd.

Co do pierwszej części Twojej wypowiedzi - a po co Ci auta, które przyspieszają szybciej niż np. 10 sek. do 100km/h, skoro przyspieszenie pełnym butem w połowę tego czasu też nic Ci nie zaoszczędzi? A jak napiszesz o zapasie mocy przy wyprzedzaniu, to ja Ci mogę odpisać, że skoro wyprzedzasz na granicy i musisz mieć tyle mocy, to wyprzedzasz w złym miejscu, bo masz za mało miejsca i robisz to na styk. I tak możemy tę granicę absurdu przesuwać w nieskończoność, aż nawet maluchy okażą się za szybkie. Wszelkie krzywe akcje na drodze są tylko i wyłącznie winą kierowcy, a nie obostrzeń. Przykład niemieckich autobahnów jest idealny, bo od lat przeczy właśnie tym wszystkim próbom ograniczeń. Ba, czytałem nawet badania, że jadąc z wysokimi prędkościami kierowcy są o wiele bardziej skupieni na jeździe. Jazda autobahnem 120km/h przez kilka godzin potrafi być tak nużąca, że ludzie prawie za kierownicą zasypiają i potem nawet ze zwykłej nieuwagi odwalają jakieś niespodziewane manewry.

Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka

[beetle1]

Co do pierwszej części Twojej wypowiedzi - a po co Ci auta, które przyspieszają szybciej niż np. 10 sek. do 100km/h

Szczerze mówiąc to po nic. Ot fanaberia. Dlatego osobiście nie przepłacam za mocniejszy silnik przy nowym aucie. Przyspieszenie w granicach 10 sekund w zupełności mi wystarcza.

To nie prędkość jest problemem, tylko zidiocenie kierowców, którzy odwalają manianę niezależnie od prędkości. Kwestia kultury jazdy. U Nas, choćbyś i ograniczenie do 100km/h wprowadził, to nic to nie zmieni, bo i tak będą się pchać, wciskać, popędzać itd.

Tylko, że póki co auta prowadzą ludzie ze wszystkimi ich ograniczeniami i wadami. Pewne kwestie są oczywiste, jak czas reakcji. On się nie zwiększa wraz z prędkością. Podobnie, wystarczy jakaś usterka opony czy zawieszenia i przy ekstremalnej prędkości masz wypadek śmiertelny. Niemcy odchodzą od braku ograniczeń, tych odcinków jest coraz mniej, a jedynym powodem, że ich całkiem nie zlikwidowali jest polityka. Jak coś ludziom raz dasz, to potem przy ograniczeniach masz zawsze gownoburzę.

Ograniczany emisję z wydechów czy opon, walczymy o każdy gram CO2, kastrujemy auta, a pozwalamy jeździć ile fabryka dała że spalaniem rzędu 30 litrów? Przecież to idiotyzm.

Jazda autobahnem 120km/h przez kilka godzin potrafi być tak nużąca, że ludzie prawie za kierownicą zasypiają i potem nawet ze zwykłej nieuwagi odwalają jakieś niespodziewane man

A tu to już grubo szyjesz. Zaraz wyjdzie, że im wyższa prędkość tym bezpieczniej.