Przestroga - wypadek Hondy w Chorzowie

[prawdziwypiotrek]

Co tu tłumaczyć...on już nie ma drugiej szansy, my jeszcze tak.

[BBvideo 560,340][/BBvideo]

Mokro, ciemno, pewnie ślisko. Prędkość, zakręt, wyprzedzanie. Może letnie opony, może jedna mu strzeliła. Splot kilku czynników które doprowadziły do tragedii.

[pablomed]

Samochód pękł na pół..

[JarekC3]

[*]

[Hdrunked]

Grubo urwał ...

http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... id,tm.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[volvuś v70]

[kudlaty998]

JarekC3, chcesz żal wyrazić, to prawdziwy znicz na pomniku kolesiowi zapal, a nie internetowy shit zarzucasz

[_NorberT_]

Niestety kolejny młody i gniewny przecenił swoje możliwości... A auto podejrzanie jak dla mnie się rozpadło. Przyważnie auta się "zawijają" o słup, a tu zostało przecięte. Więc spawane z dwóch albo zgniłe

[pablomed]

Mogł byc jakis ulep, ale niekoniecznie. Widziałem nowe Punto, ktore rozerwało się w podobny sposob na kilka częsci po zderzeniu z drzewem. Kierowcę przynieslismy ze strażakami, też w kilku częsciach.. Uderzenia bokiem są przy takich prędkosciach i działających przy tym siłach podwojnie zgubne. Coż, kolejne życie zgasło przez brawurę..Przykre, bardzo przykre.

[bst]

prawdziwypiotrek, ja tu żadnej przestrogi nie widzę. Domyślam się, że letnie opony zrobiły swoje, a samo auto jak dla mnie składane z dwóch.

W sobotę na podobnym odcinku, na łuku drogi ekspresowej jechałem ok 140km/h(tak, tak wieszajcie na mnie psy że za szybko) i dobre opony zimowe(pirelli) robią robotę. Auto ładnie sunie. Jezdnia morka, temp. ok. 4 stopni na plusie.


Reasumując - szkoda człowieka i rodziny ale za głupotę się płaci. Dobrze, że nikogo nie zabił.

[pablomed]

Czasem ma wrażenie, że ludzi nic nie nauczy. Cudza tragedia nie stanowi żadnej przestrogi.

[bst]

pablomed, a jaka to ma być nauka? Każdy rozsądny i używający łepetyny człek wie co robić. Tu człowiek popełnił poważny błąd i zapłacił najwyższą cenę.

[pablomed]

Ostatnimi czasy było tyle dramatów, o których mówiono, że jeden z drugim powinien się zastanowić. Szaleństwa, wóda, i dragi stają się nieodłącznym elementem naszych dróg.

[bst]

Ostatnimi czasy było tyle dramatów, o których mówiono, że jeden z drugim powinien się zastanowić. Szaleństwa, wóda, i dragi stają się nieodłącznym elementem naszych dróg.

Idioci niech się zabijają, byleby nie zabijali przy tym innych, niewinnych ludzi.


Może mam kontrowersyjne podejście ale inaczej w tym przypadku nie potrafię.

[Łosia Samosia]

Idioci niech się zabijają, byleby nie zabijali przy tym innych, niewinnych ludzi.

No właśnie... Byle by... Tylko, że na drodze publicznej nie da się wykluczyć w 100% tych innych.

Z jakiegoś powodu w niektórych krajach na AUTOSTRADACH prędkość maksymalna to 110-120 km/h, a w USA w przeliczeniu chyba jeszcze mniej.

na łuku drogi ekspresowej jechałem ok 140km/h(tak, tak wieszajcie na mnie psy że za szybko) i dobre opony zimowe(pirelli) robią robotę

On pewnie też myślał tak jak Ty: mam świetne auto, coś tam robi robotę, nie będę się wlókł debilne 100 km/h. X razy się uało. Za x+1 - ju żnie.

[pablomed]

Idioci niech się zabijają, byleby nie zabijali przy tym innych, niewinnych ludzi.

Niestety, często idzie to w parze, czyli ci piersi "kasują" przy okazji tych drugich, a to już wyklucza stawianie sprawy na zasadzie "niech się zabijają". Jeśli ktoś jest samobójcą i taka jest jego wola, powinien skakać z dachu wysokościowca, nie wyjeżdżać na drogę.

[nonline]

a w USA w przeliczeniu chyba jeszcze mniej.

Zależy od stanu, a nawet chyba hrabstwa czy jak się u nich to nazywa. Max jest 85 ale to właśnie chyba w 2 miejscach, bo tak jest 80, 75, 70 - na autostradach.

[bst]

Łosia Samosia, widzisz tylko ja mam auto przystosowane do warunków, a tu jak widać na załączonym filmie gość stracił kontrolę, chociaż łuk nie był straszny, a raczej był łatwy do pokonania. Tak samo ja w sobotę pokonałem identyczny.

Prędkość nie jest tu głównym problemem. Wystarczy tylko w odpowiednim momencie czy też przy pewnych warunkach zwolnić i używać głowy. Przez tyle lat jeżdżę i czasem pozwalam sobie na szybszą jazdę jak na drodze jest pusto i oczywiście jak jadę sam.

[melo30]

Ty tak na powaznie ?! Plama oleju , zwierze na jezdni , dowolny wypadek losowy i lecisz jak on ...

[Łosia Samosia]

widzisz tylko ja mam auto przystosowane do warunków

Pamiętaj, że zawsze najsłabszym ogniwem w każdym układzie człowiek-maszyna jest człowiek.
Chodzi zarówno o czas reakcji jak i niemożność przewidzenia wszystkich zdarzeń - patrz przykłady podane wyżej przez melo30.
Wiem, że A6 daje poczucie bezpieczeństwa, bo jest to duży, komfortowy samochód, ale i w tym samochodzie też można zabić siebie albo kogoś.

Wystarczy tylko w odpowiednim momencie czy też przy pewnych warunkach zwolnić i używać głowy.

Czasami zdarzenia dzieją się tak szybko, że nie zdążysz ani pomyśleć ani zwolnić. Im szybciej jedziesz, tym zdarzenia dzieją się szybciej, a siły działające większe.

[akarso]

W ogóle to bardzo częsty motyw jest że stawia kogoś lekko bokiem po czym samochód odzyskuje przyczepność na tyle żeby wylecieć na przeciwległy pas pod tir-a, albo wpaść na filar mostu.

Zastanawiam się czy nie dało by się tego jakoś uwzględnić w programie nauczania jazdy, zamiast koperty tyłem...

[bystrymarkus]

To stara honda, nie ukrywajmy że nie była pancernie zbudowana więc nie musiała być spawana z dwóch aby się rozerwała, prędkość spokojnie była ~80km/h, też nie ma co ukrywać że w samochodach z tamtych lat stan techniczny bywa taki a nie inny, nie wiem jak w tym samochodzie ale stało się jak się stało. Tragedia dla rodziny.

Przestroga dla innych? Jeździ się po polsce i gdy na trasie jest śmiertelny wypadek to przez 10km przestroga działa, po 10km wraca wyprzedzanie wymuszanie i inne nasze zwykłe drogowe zwyczaje.
Czemu w artykule jeszcze mazda ma tył obity?

[pablomed]

Przestroga dla innych? Jeździ się po polsce i gdy na trasie jest śmiertelny wypadek to przez 10km przestroga działa, po 10km wraca wyprzedzanie wymuszanie i inne nasze zwykłe drogowe zwyczaje.

To też prawda, refleksje umykają tak szybko jak przychodzą..

[qb4hkm]

Z tego co widzę - zimówki są...

[MORHOT]

Ha, mnie dziś porobiło na drodze, którą jeżdżę codziennie do pracy.
Na zakręcie gdzie zwykle na mokro jadę 120, tym razem NIE WIEM JAKIM CUDEM przy 105 wpadłem w podsterowność, musiałem zakładać kontrę, a potem kontrę kontry... Koniec końców zmieściłem się na swoim pasie ruchu, ale było mi cieplutko jeszcze przez 5 minut potem
Byłem totalnie zaskoczony, nie wiem jakim cudem na tak lekkim łuku straciłem przyczepność.

Ten mały łuk na środku ekranu LINK

a tutaj jak to wygląda na drodze WIDOK

Wniosek taki, że wolniej = bezpieczniej ZAWSZE!

[pablomed]

Wniosek taki, że wolniej = bezpieczniej ZAWSZE!